20 stycznia 2011

Beginning

Nie będę się witać i przedstawiać. Wyjaśnię po co mnie tu przywiało.

Znalazłam się tu żeby wylewać swoje żale. Nie w poszukiwaniu współczucia czy rad osób postronnych (chyba że wyraźnie o nie proszę), lecz w poszukiwaniu skrawka miejsca w internetowym świecie gdzie będę mogła napisać coś co chciałabym komuś powiedzieć a nie ma odpowiedniej ku temu osoby. Robię sobie z bloga coś w rodzaju przyjaciela. Specyficznego przyjaciela który ma czas kiedy go potrzebuję, nie ocenia mnie i nie bagatelizuje większych i mniejszych koszmarów życia codziennego.
Co ja mu dam w zamian? Nic. Nie jestem dobrym materiałem na przyjaciółkę i nie będę udawać że jest inaczej. Zapewne i blogiem stracę niedługo zainteresowanie, tak jak ludźmi przez całe swoje życie. Nie będę nawet starała się tworzyć z blogiem więzi partnerskiej, bezczelnie będę tylko oczekiwać.

Tyle w kwestii organizacyjnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz